czwartek, 28 lutego 2013

P.C. + Kristin Cast - Naznaczona

3 komentarze:


Tytuł: "Naznaczona"
Tytuł oryginału: "Marked"
Autor: P.C. Cast + Kristin Cast
Tłumaczenie: Iwona Michałowska-Gabrych
Seria: Dom Nocy
Tom: I
Język oryginału: angielski
Wydawnictwo: Książnica
Liczba stron: 328

  Wszędzie panuje teraz wielki 'boom' na wampiry, wilkołaki i inne nadprzyrodzone stworzenia. W książkach, filmach, gadżetach - wampiryczna moda opanowała cały rynek. Więc i ja temu uległam, choć zdążyła mi się ona już przejeść. Wszystko miało taki sam układ: ona - dziewczyna spokojna, nieśmiała, on - superprzystojny, pociągający, tajemniczy i jest wampirem. Ale "Naznaczona" przełamuje ten schemat. To książka całkowicie inna. Wyjątkowa.

  Zoey to nastolatka, której życie toczy się pomiędzy szkołą a domem. Jej ojciec zostawił matkę, gdy ich córka miała 2 lata. Jednak 3 lata przed opisywanymi wydarzeniami mama ponownie wyszła za mąż. Jej ojczym nie zależy do przyjaźnie nastawionych, a rodzicielka Zoey całkowicie się mu podporządkowuje. Nastolatka ma wrażenie, że przestała być przez nią kochana. Pewnego dnia w liceum spotyka wampira, który ją naznacza. Jest załamana, ponieważ aby przeżyć musi się udać do Domu Nocy - szkoły z internatem dla krwiopijców. Lecz przyjaciele i rodzina zamiast ej to ułatwić - odsuwają się od niej. Dlatego załamana odwiedza Babcię Redbird, która zawsze była dla niej podporą, rozumiała ją. Babcia wywodzi się z indiańskiego plemienia Czirokezów i często odprawia różne plemienne obrzędy. Kiedy dziewczyna idzie na miejsce, w którym spodziewa się ją znaleźć jest uczestniczką paranormalnego incydentu, po którym traci przytomność. Dziewczyna budzi się już w samym Domu Nocy, gdzie jest świadkoiem podejrzanego zajścia z udziałem adeptów starszych klas. Potem okazuje się, że mieli oni na imię Afrodyta i Eric. Afrodyta to największa 'zołza' w szkole i przywódczyni 'elitarnej' grupy uczennic, czyli "Cór Ciemności". Erik to natomiast.. najprzystojniejszy chłopak. Wkrótce po wylądowaniu w internacie Zoey odkrywa, że jest wyjątkowa - nawet jak na przyszłego wampira. W szkole zawiera nowe przyjaźnie, dowiaduje się, jak będzie wyglądać jej przyszłość jako wampira i bierze udział w obrzędach ku czci bogini Nyks, patronki nocy. Będzie musiała przeciwstawić się Afrodycie - jeśli tego nie zrobi wydarzy się tragedia...

  Tajemnice, paranormalne zjawiska, pradawne siły. "Naznaczona" to wyjątkowe dzieło.

  Postacie występujące w tej książce są bardzo różnorodne i sypie z nich gama charakterów.  Zabawni, dobitnie szczerzy, oddani przyjaciołom. Dzięki nim odkrywamy siłę prawdziwej przyjaźni.
  Język zastosowany w tej powieści jest potoczny, a momentami wręcz kolokwialny, stylizowany na taki, jakim posługują się nastolatkowie. Autorki nie stronią od ostrych słów, przekleństw i wulgarnych wyrażeń. Być może odróżnia to nieniejszą książkę od innych, lecz mi na pewno nie imponuje (choć jestem pewna, że wielu z Was jest całkowicie odmiennego zdania).
  Niektóre z opisywanych tu sytuacji są dosyć kontrowersyjne. Jednak to akurat mi nie przeszkadza i nadaje powieści pewnego smaczku. Akcja toczy się wartko, dzięki czemu czyta się ją lekkim tchem i trudno się od niej oderwać. 
  Problemy poruszane tutaj dotyczą głównie nastolatek. Zoey jest wiecznie odrzucana, a jej największym marzeniem jest przynależność do jakiejkolwiek społeczności. W Domu Nocy nareszcie jej się to udaje i czuje się dobrze wśród rówieśników.
  Zastosowany tutaj humor nie odznacza się szczególną błyskotliwością. Chociaż właściwie to nie mogę narzekać - jak na książkę typu Paranormal Romance, to jest całkiem nieźle.

  Dzieło to stworzone jest dla każdego, kto choć na chwilę chce zagłębić się w mroku. To książka idealna dla każdego fana istot nocy.

  "Naznaczona" książka o wampirach inna niż wszystkie i niepowtarzalna. Wywarła na mnie niezwykle pozytywne wrażenie. Innowacyjna, przepełniona pradawną magią.  Naprawdę zjawiskowa. 
  "Naznaczona" jest dziełem godnym polecenia. Jestem pod wrażeniem  - byłam pewna, że o literaturze 'wampirycznej' wiem już wszystko. Jednak Matka i Córka (mowa tu o autorkach) udowodniły mi, że tak nie jest. 
  
  A zatem, Drogi Czytelniku, czemu jeszcze ślęczysz przed monitorem? Natychmiast udaj się do biblioteki (tudzież innego źródła, z którego pozyskujesz książki) po "Naznaczoną". Na pewno nie pożałujesz. 
Ja wybieram się na łowy. Druga część tej serii, "Zdradzona" musi znaleźć się w moich szponach jak najszybciej.

OCENA: 8/10

Seria "Dom Nocy"
I - Naznaczona | II - Zdradzona| III -Wybrana |
IV - Nieposkromiona | V - Osaczona| VI - Kuszona | VII - Spalona | VIII - Przebudzona | IX - Przeznaczona|
X - Ukryta

środa, 27 lutego 2013

John Flanagan - "Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu"

2 komentarze:
Tytuł: "Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu"
Tytuł oryginału: "The Ruins Of Gorlan"
Autor: John Flanagan
Seria: Zwiadowcy
Tom: I
Język oryginału: angielski
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 320

  Przypomnij sobie taką sytuację, w której czekasz bardzo długo na jakieś wydarzenie - będzie to punkt zwrotny w całym Twoim życiu, zaważy na Twoim losie. Piętnastoletni Will jest właśnie w takim położeniu. Na ten dzień czekał od urodzenia. 
  
  Przyznam się bez bicia - po "Zwiadowców" sięgnęłam pod wpływem wszechogaraniającej mody panującej wśród moich znajomych.  Tę serię zachwalali wszyscy, nawet ci, którzy dotychczas całkowicie potępiali czytelnictwo. O zacnych przymiotach głównego bohatera opowiadali z wypiekami na twarzy. Więc postanowiłam sprawdzić, co ich tak zachwyciło. I wiecie co? Stała się rzecz bardzo przewidywalna. Ja też się zakochałam.

  Will jest sierotą i mieszka w przytułku dla takich jak on. Założył go baron Arald, zarządca lenna Redmont. Nadchodzi dzień decydujący o całym życiu Willa. Tego dnia zapadnie decyzja, kim chłopak zostanie w przyszłości. Jego marzeniem zawsze było stanie się rycerzem, ponieważ jedyne, co wie o swoim ojcu, to to, że zginął jako bohater. Oczywistością dla niego jest to, że ojciec musiał być rycerzem. Kiedy nadszedł wreszcie Dzień Wyboru wszyscy jego przyjaciele doskonale wiedzą, co chcą robić i udają się na naukę w wymarzonym kierunku. Jak łatwo domyślić się po tytule - Will w końcu zostaje uczniem zwiadowcy. Zwiadowcy zajmują się dostarczaniem informacji o zamiarach wrogów i niwprzyjaciół do króla Araluen i pilnowaniem porządku w królestwie. Halt, jego posępny mistrz przekazuje mu swoją wiedzę i trenuje jego umiejętności. Pewnego razu trafiają na ślad ogromnego dzika. Halt prosi o pomoc w schwytaniu go barona Aralda i mistrza Szkoły Rycerskiej, sir Rodneya. Rodney przybywa na polowanie razem z jednym z najbardziej obiecujących adeptów szkoły - Horace'm, największym wrogiem Willa z sierocińca. Jednak w obliczu zagrożenia czeladnik zwiadowcy ratuje Horace'owi życie i całą okolicę obiega wieść o jego bohaterskim czynie. Nauczyciel i uczeń szykują się do dorocznego Zlotu Zwiadowców. Na nim Will ma udowodnić innym zwiadowcom swoje umiejętności. Lecz kiedy dojeżdżają na miejsce okazuje się, że Zlot odwołano, ponieważ nadchodzi wojna. Halt, Will i były uczeń Halta - Gilan wyruszają na wyprawę, aby dokonać niemożliwego. Kończy się to bardzo nieoczekiwanie. 

  "Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu" to książka całkowicie zjawiskowa i genialna. Wyjątkowe fantasy bez udziału magii. Jestem zachwycona.

  Świat wykreowany przez Flanagana jest wyjątkowy. Mamy wrażenie, że sami się do niego przenosimy i razem z głównym bohaterem przeżywamy niezwykłe przygody i przechodzimy szkolenie na zwiadowcę. Bardzo realistyczni, idealnie wykreowani bohaterowie są perfekcyjnymi odbiciami różnorodnych ludzkich charakterów. Zastosowany tutaj język jest obrazowy i kapitalnie oddaje przebieg wydarzeń. Akcja toczy się  wartko, a jej ciągłe zwroty nie pozwalają oderwać się od lektury. Czyta się ją lekkim tchem, a obecne prze cały czas napięcie osiąga swe apogeum,kiedy w zakończeniu odkrywamy rozwiązanie pewnej trudnej do rozgryzienia zagadki. 

  Autor zmusza nas do refleksji  poprzez przedstawienie sytuacji, kiedy najzacieklejszy wróg staje się najlepszym przyjacielem.  Zastanawiamy się nad istotą bycia prawdziwym bohaterem. Pojawiają się także wątki doskonale znane każdemu uczniowi - chęć udowodnienia własnemu nauczycielowi tego, że jest się w czymś lepszym od niego samego. 

  Humor występuje tu niestety tylko w rzadkich przebłyskach, ale wyjątkowo mi to nie przeszkadza, ponieważ bogactwo językowe wszystko tu nadrabia. Czyli anie nie będziecie tarzać się po podłodze ze śmiechu, ani na pewno nie przyjdzie Wam porzucić tej książki i wybrać się wędkować, aby dostarczyć sobie więcej rozrywki. Nie, to zdecydowanie optymalna dawka. 

  Spojrzenie na okładkę wywołuje u mnie ciepłe emocje. Strzały są idealnym symbolem dla 'rodzaju zwiadowczego', a i widoki przedstawione na niej bardzo odpowiadają treści książki. 

  Dzieło "Zwiadowcy. Ruiny Gorlanu" mogę polecić każdemu. Gorąco zachęcam do zapoznania się z nią nie tylko miłośników fantastyki, ale także każdego, kto ma ochotę przeżyć niesamowitą, ale również bardzo niebezpieczną przygodę. 

  Nieoczekiwane zwroty akcji, trzymająca w napięciu fabuła, świetnie wykreowany świat, bogaty język. Zadomowiłam się już w świecie Zwiadowców i nie zamierzam się z niego wyprowadzać.
  Gorąco nalegam - przeczytaj, Drogi Czytelniku. Masz słowo Nałogowej Książkoholiczki - nie pożałujesz. Daję wielkiego plusa Flanaganowi, ponieważ stworzył dzieło doskonałe.
Kończę, bo na półce czeka mnie już kolejny tom niemo wrzeszcząc "Na co ty jeszcze czekasz?! Przeczytaj mnie!" a ja jak najszybciej chcę poddać się jego żądaniom. 
Pamiętajcie -POZYCJA OBOWIĄZKOWA!

"Słuszną decyzję podejmujesz wtedy, gdy wybierasz to, czego chcesz najbardziej"
(Halt)

OCENA: 10/10

Seria "Zwiadowcy"
I - Ruiny Gorlanu | II - Płonący Most | III - Ziemia skuta lodem | IV - Bitwa o Skandię | 
V - Czarnoksiężnik z Północy | VI - Oblężenie Macindaw | VII - Okup za Eraka | 
VIII - Królowie Clomelu | IX - Halt w niebezpieczeństwie | X - Cesarz Nihon-ja| 
XI - Zaginione historie

sobota, 16 lutego 2013

Michael Scott - Mag. Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela

2 komentarze:
Tytuł: Mag 
Autor: Michael Scott
Tłumaczenie: Hanna Baltyn
Seria: Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela
Tom: II
Język oryginału: angielski
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba stron: 376

  Mity, legendy i pradawne opowieści pasjonowały mnie już od zamierzchłych czasów. Potrzebowałam ich do życia tak, jak rośliny potrzebują wody. I oto stało się - ucieleśnienie moich marzeń znalazłam w tej oto książce.

  "Mag" jest drugą częścią serii, w której się zakochałam - "Sekretach Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela". Podejrzewam, że kiedyś już słyszeliście o tym nazwisku (podpowiedź: Harry Potter i Kamień Filozoficzny). Ta książka nie ma jednak nic wspólnego z dziełem Rowling (poza obecnością tejże postaci i posługiwaniem się magią przez bohaterów).

  Bliźnięta Josh i Sophie są posiadaczami najpotężniejszych aur, jakie kiedykolwiek miała ludzkość - złotej i srebrnej. Jednak nie mają o tym pojęcia. Więc kiedy pewnego dnia na księgarnię, w której pracuje chłopak napada okropny czarodziej, John Dee i porywa żonę jej właściciela, Perenelle Flamel - wtedy zaczynają się kłopoty.
Wróg odbiera Nicholasowi Księgę Maga Abrahama, dzięki której słynny alchemik i jego małżonka żyją już kilkaset lat. Na szczęście Joshowi udaje się wyrwać jej dwie ostatnie strony, Ostateczną Summę. Dlatego plan Mrocznego Klanu na przejęcie władzy nad wszechświatem jest niemożliwy do zrealizowania. Jednak jeśli je zdobędą - już nic nie stanie im na przeszkodzie i na świecie zapanuje zło. Do tego bez przepisu na magiczny eliksir, który znajduje się w Księdze Nicholas  i Perenelle codziennie starzeją się o rok. Bliźnięta dowiadują się, że od nich będą zależeć dalsze losy Ziemi. Z tego powodu Sophie doznaje Przebudzenia Mocy, a Wiedźma z Endor przekazuje jej władzę nad żywiołem powietrza. Rodzeństwo wraz z Nicholasem Flamelem i legendarną wojowniczką, Scatach u boku wyruszają do Paryża. Tam Sophie ma nauczyć się kontrolować żywioł ognia. Jej nauczycielem jest hrabia Saint - Germain, mistrz w tej sztuce i były uczeń Flamela. Jego żoną jest sama Joanna D'Arc - od niej Josh nauczy się fechtunku. Lecz Dee, wraz z potężnym Niccolo Marchiavellim nie cofną się przed niczym, aby zdobyć ostatnią część Kodeksu i namówić nastolatków do przejścia na stronę Mrocznych Starszych. Josh i Sophie są jedyną nadzieją na ocalenie świata, jaki znamy. Jeśli tylko nie zwrócą się przeciw sobie...

  Według mnie "Mag" jest świetną kontynuacją "Alchemika". Magia, legendy, baśnie , mityczne potęgi, przerażające stworzenia - właśnie to znajdziecie w tym dziele.
  Bohaterowie są niecodzienni, charyzmatyczni i oryginalni i sypie z nich gama chatrakterów, co w połączeniu daje znakomitą mieszankę. Niektórych znamy dość dobrze, czy to z historii, czy z mitów.
  Język, jakim napisano tą powieść jest obrazowy i bogaty. Dzięki temu opisywane przez autora wydarzenia są nam bliższe.
  Fabuła została poprowadzona po mistrzowsku. Najbardziej denerwujące jest jednak to, że kiedy napięcie sięga już zenitu, a emocje biorą górę nad rozsądkiem czytelnika - autor perfidnie przenosi nas do miejsca, gdzie akcja jest równie nudna jak fragment książki "Gospodarka Parowozowa" (a uwierzcie mi, wiem co mówię). Lecz po chwili i tam wydarzenia nabierają tempa, napięcie rośnie do granic możliwości - i znów się przenosimy. I tak w kółko. To nadaje tej książce specyficznego uroku. 
  Jak dla mnie oprawa graficzna tej pozycji jest przepiękna. Takie miniaturowe arcydzieło. Namalowane na okładce znaki stylizowane na jakieś dawno zapomniane pismo bardzo pasują do klimatu książki. Czerwone akcenty i rysunki przedstawiające płomienie idealnie współgrają z wydarzeniami mającymi miejsce w tej powieści. Prawdziwe cudeńko. Strony tejże książki wyglądają na bardzo stare, postrzępione i nadpalone. Nadaje to wyjątkowego klimatu i czytelnik ma wrażenie, że czytany przez niego tekst może mieć kilkaset lat. Pierwszy raz mam do czynienia z takim zabiegiem zastosowanym na kartach dzieła literackiego i nie ukrywam, iż nadaje to pewnej epickości i znamienitości. Prawie jak magia.
  Ta książka jest przeznaczona przede wszystkim dla nastolatków, którzy uwielbiają albo powieści fantasy, albo dawne legendy i pradawne historie. Nie ma się co okłamywać - myślę, że żadnemu dorosłemu nie przypadnie ona do gustu. Ale jeśli jednak pierwszy lub drugi warunek odnosi się do Ciebie, Drogi Czytelniku - to nawet się nie wahaj, tylko pędź do biblioteki.

  Wyjątkowi bohaterowie, bogaty język, częste zwroty akcji, przepiękna oprawa graficzna i starożytne legendy - sięgnij po to dzieło, jeśli właśnie tego poszukujesz. 
Gorąco polecam. Naprawdę warto.

OCENA: 9/10

Seria "Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela"
I - Alchemik | II - Mag | III - Czarodziejka | IV - Nekromanta | V - Wiarołomca | VI - Wiedźma


SUPLEMENT WEDŁUG CHATIER: Moi drodzy! Bardzo przepraszam za to, że ostatnio nie mam czasu dla bloga. Po prostu - mam nawał sprawdzianów, kartkówek i projektów. Istna rzeź. Na szczęście wciąż udaje mi się znaleźć czas na książki. Z recenzjami jest gorzej - moja wena schowała się gdzieś za górami i lasami, a ja choć próbuję wszystkiego, wciąż nie potrafię ściągnąć jej z powrotem, niestety. Większość książek z najnowszego stosiku już zdążyłam przeczytać, a teraz czekają w kolejce do zrecenzjowania. Mam nadzieję, że sprostam temu zadaniu. Życzcie mi wytrwałości!