piątek, 11 stycznia 2013

Rick Riordan - Olimpijscy Herosi. Zagubiony Heros

Tytuł: Zagubiony Heros
Tytuł oryginału: The Lost Heroe
Autor: Rick Riordan 
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Seria: Olimpijscy Herosi
Tom: I
Język oryginału: angielski
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 520

  Pierwszy raz po "Mitologię" Parandowskiego sięgnęłam w wakacje po trzeciej klasie podstawówki (czyli prawie 4 lata temu...) Bogowie, herosi, potwory - od tego właśnie czasu to wszystko zaczęło mnie fascynować. Interesowało mnie to, jak moi przodkowie tłumaczyli sobie zmiany zachodzące w przyrodzie czy swoje pochodzenie. Momentami było bardzo brutalnie, nie mogłam zrozumieć na przykład tego, jak można podać  gościom ludzkie mięso, albo zrzucić własnego syna ze skały. Moim 'konikiem' była przede wszystkim mitologia starożytnych Greków, pokochałam ją miłością szczerą i bez warunkową. Natomiast co do mitologii rzymskiej - uważałam, że opiera się głównie na przemocy, że nie potrafi docenić piękna. Poza tym została  barbarzyńsko przejęta od Greków. 
  Jednak dzięki tej książce doceniłam także wierzenia Rzymian. 

  "Zagubiony Heros" jest pierwszą częścią najnowszej trylogii Ricka Riordana.  Autor ten zyskał moją sympatię dzięki genialnemu cyklowi "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy". Ponieważ bardzo przypadł mi on do gustu poprzysięgłam sobie zapoznanie się ze wszystkimi (dostępnymi w Polsce) powieściami tego pisarza. "Olimpijscy Herosi" są co prawda odrębnym cyklem od "Percy'ego Jacksona", ale tak naprawdę bardzo wiele bohaterów poznanych w przygodach Percy'ego znajdziemy także i tu. 

  Całkiem nowymi postaciami są Jason, Piper oraz Leo. Poznajemy ich w momencie, kiedy cała trójka wraz z resztą klasy ze Szkoły Dziczy jedzie autobusem do Wielkiego Kanionu. Jednak Jason nie ma pojęcia , gdzie jest.  Nie pamięta zupełnie niczego. Reszta znajomych nie rozumie, dlaczego chłopak nagle stracił pamięć - od początku roku szkolnego się z nim przyjaźnili, a od jakiegoś czasu Piper z nim chodziła. Chłopak jest przekonany, że coś jest nie tak. Kiedy dojeżdżają na miejsce, zachodzi tam bardzo dziwny incydent: na grupę napadają ventusy, duchy wiatru wprost z mitów. Atakują ich i porywają nauczyciela - trenera Hedge'a - który okazuje się być satyrem. Wtedy Jason dokonuje zaskakującego odkrycia - potrafi latać! Po trójkę przyjaciół przybywa dziewczyna na rydwanie zaprzężonym w pegazy. Nastolatkowie trafiają do... Obozu Herosów! Tam Leo i Piper dowiadują się, kim są ich rodzice, o których dotąd nic nie wiedzieli - to jedni z olimpijskich bogów! Tymczasem Jason czuje, że nie pasuje do tego miejsca i w obozie  czuje się jak intruz. I do tego Chejron, nauczyciel-centaur,  który wyraźnie coś o nim wie, a nie chce wyjawić, co. Do Piper przemawia sama Hera - przekazuje nastolatce, że została porwana i powierza dziewczynie zadanie uwolnienia jej. Z Obozu wyrusza delegacja, która musi je wykonać: składa się na nią Piper, Leo i Jason. Ona skrywa tajemnicę i dręczą ją z tego powodu wyrzuty sumienia. Trójka herosów wyruszy w podróż przez całą Amerykę Północną. Na ich drodze stanie wiele mitycznych stworów i niebezpiecznych wrogów. Spotykają wiele mitologicznych czarnych charakterów, takich jak król Midas albo Medea. Zło znów jest coraz silniejsze. Tym razem jeszcze groźniejsze i bardziej przerażające, niż ostatnio.
Czy Jason kiedykolwiek odzyska pamięć i dowie się, kim jest? Co czyha na młodych bohaterów u celu ich podróży?

  "Zagubiony Heros" jest dla mnie wyśmienitą ucztą. Znajduję w nim wszystko, co jest dla mnie synonimem książki doskonałej.
  Postacie występujące w tym dziele są bardzo różnorodne a za razem nadzwyczajne i oryginalne. Każdy przedstawiony tu charakter jest odmienny, dzięki czemu wszystkie razem doskonale współgrają. Wszyscy mają jakieś swoje pasje, zamiłowania i czymś się wyróżniają.
  Zastosowany tutaj język jest lekki i przyjemny, a równocześnie obrazowy i bogaty. Dzięki temu czytelnik poznaje świat bogów i bohaterów w bardzo miły (i wygodny) sposób.
  Akcja jest jasna i klarowna. Wydarzenia poznajemy z różnych perspektyw: w każdym rozdziale skupiamy się w szczególności nad rozmyślaniami i losami jednego z trójki głównych bohaterów. Uważam to za dobre rozwiązanie - dzięki temu nawiązujemy bliski kontakt z każdą z postaci i lepiej rozumiemy przeżywane przez nią problemy.
  Ta pozycja odnosi się do kilku kluczowych dla nastolatków problemów - takich z jakimi borykamy się na co dzień, ale także tych poważniejszych i trudniejszych do pokonania. Pierwszym z nich jest dominacja w grupie. Grupą można kierować na dwa sposoby: rozkazując i siejąc postrach, ale także wymagając, ale jednocześnie wzbudzając sympatię. Książka tłumaczy nam, jak radzić sobie z tym pierwszym i jak mu zapobiegać. Autor uczy nas, że współpraca jest kluczem do sukcesu. Pokazuje, że jeśli każdy będzie działał tylko na swoją korzyść - niczego nie osiągnie, a jeśli będzie robił coś dla dobra zarówno siebie jak i innych ludzi- uda mu się wszystko. Poruszany jest także szereg innych problemów, ale odpowiedzi i rozwiązana do nich znajdziecie sięgając po to dzieło.
  Jak zawsze - Riordan mnie nie zawiódł! "Zagubiony Heros" aż ocieka dowcipem i poczuciem humoru. A ja właśnie to uwielbiam w jego dziełach.
  "Zagubiony Heros" spodoba się każdemu miłośnikowi literatury fantasy i starożytnych mitologii. Ale nie tylko! Śmiało sięgnij po niego, jeśli tylko masz ochotę przeżyć niesamowitą przygodę nie ruszając się z domu!

  Treściwy język, genialna fabuła, kapitalni bohaterowie, trafny humor - to tylko niektóre z niezliczonych zalet tej książki (oj, mogłabym je wymieniać godzinami!).
Riordan znowu spisał się fenomenalnie - na pewno w moje zachłanne łapki trafi jeszcze wiele jego dzieł.
Skuście się, gorąco polecam! Ręczę, że nie pożałujecie. A zatem - Wy natychmiast bierzcie się za "Zagubionego Herosa", a ja już biegnę do biblioteki aby pożyczyć kolejny tom.

"- Masz hipotermię - powiedział Jason.-Podaliśmy Ci tyle nektaru, ile było można.  Trener Hedge zastosował jakąś przyrodniczą magię...
- Medycynę sportową - pojawiła się nad nią brzydka twarz trenera - To taki moje hobby. Przez parę dni twój oddech może cuchnąć grzybami i Red Bullem, ale to minie. Prawdopodobnie nie umrzesz. Prawdopodobnie. 
(Jason Grace i Glesson Hedge)

OCENA: 10/10

Seria "Olimpijscy Herosi"
I - Zagubiony Heros | II - Syn Neptuna | III - Znak Ateny


  
  

2 komentarze:

Unknown pisze...

Kocham, kocham, kocham.. a co ? - Percy'ego Jacksona, mitologię grecką i Ricka Riordana :P hah ;)
Ta seria jeszcze przede mną więc bardzo się cieszę, że będę mogła ją przeczytać :D
Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

Ostatnio ma moim blogu napisałam recenzję tej książki :D
Jak dla mnie Rick Riordan jest geniuszem literackim i dążę do przeczytania wszystkich jego książek. Teraz sięgnęłam po drugi tom Olimpijskich Herosów :)

Pozdrawiam